poniedziałek, 29 lipca 2013

Rozdział 12/ Nie zapomnij, że tylko Ciebie teraz kocham i nikogo innego.

Więc tak z racji, że są wakacje postanowiłam pisać coś co tydzień, lecz jak będę miała czas to dodam szybciej. Przepraszam, że tak ale jakoś mi się nie chce. Wiem, że cały czas piszę to samo ale z góry przepraszam za wszystkie błędy. Z niecierpliwością czekam na każdy komentarz i nie zapomnijcie, że daje mi to motywację do dalszego pisania. ;-)!!!
_______________________________________________________________________
Napis podobny do tego, który znajdował się w domu. Oczywiście był on wywieszony na dość dużym plakacie. Pamiętam, że zaczynał się na „[t.i.] to….” Ale teraz mogłam go zobaczyć w całości więc dalej pisało „…. zwykła dziwka.”. jak tylko to zobaczyłam wyszłam z tamtego pomieszczenia a za mną Harry. Jak tylko wyszliśmy z tam tond wtuliłam się w mojego loczka. Harry miał przy uchu telefon i poinformował mnie, że Liam zaraz po nas przyjedzie. Usiedliśmy na jednej z pobliskiej ławek. Jak tylko przyjechał samochód usiadłam na tyłach z moim chłopakiem. Byłam cały czas wtulona w niego. Liam jednak musiał przerwać ciszę.
     -Harry co się stało?- zapytał a w głosie miał wyczuwalny smutek.
     -Liam to samo co w domu.- odpowiedział i jeszcze bardziej mnie przytulił. Po chwili byliśmy już w domu a ja nie patrząc się na innych pobiegłam do pokoju. Myślałam kto mógł napisać takie coś, a szczególnie nie znając mnie. Nagle do pokoju wbiegła moja siostra. Nic nie mówiła tylko mnie mocno przytuliła. Ja po raz pierwszy nie wytrzymałam i się rozpłakałam.
     -[i.t.s.] czemu nasi rodzice wyjechali? Ale proszę powiedz prawdę.- powiedziałam. Chciałam dowiedzieć się dlaczego tak naprawdę nas opuścili.
     -Więc tak nasi kochani rodzice postanowili wyjechać ale mieli w tym biznes. Jeżeli pamiętasz swojego byłego chłopaka do właśnie tam pojechali. Oni chcą Ciebie z nim znowu zeswatać.- powiedziała a ja nie mogłam nadal w to wszystko uwierzyć. Pobiegłam na dół do Harre’ go, który był zdziwiony moim zachowaniem a jemu tylko wyszeptałam do ucha.
     -Nie zapomnij, że tylko Ciebie teraz kocham i nikogo innego.- powiedziałam i pobiegłam do góry gdzie znajdowała się moja siostra.
     -Dobra a powiesz mi czemu ostatnio musiałaś pojechać do menagera?
     -No bo chciałam żeby załatwił mi tutaj mieszkanie oraz to żebym mogła z tobą spędzać więcej czasu.- powiedziała szczęśliwa. Rozmawiałyśmy tak do momentu przyjścia Nialla.
<Perspektywa Harre’go>
Jak tylko wróciliśmy do domu [t.i.] pobiegła do swojego pokoju a jej siostra za nią. Powiedziałam chłopakom co zaszło w restauracji. Nagle zbiegła moja ukochana dziewczyna cała zapłakana i mnie przytuliła. I szepnęła mi na ucho.
     -Nie zapomnij, że tylko Ciebie teraz kocham i nikogo innego.- powiedziała i pobiegła do góry. Rozmawialiśmy z chłopakami i oczywiście jak to Zayn wpadł na pomysł żeby urządzić w domu karaoke. Niall pobiegł po dziewczyny. I miał tylko im powiedzieć, że to coś ważnego. Zaraz widzieliśmy go z dziewczynami.
     -Dobra to tak dzisiaj robi sobie karaoke. Więc tak na pierwszy ogień idzie.- zamyślałem się ale już wiedziałem kogo chce wystawić.- niech będzie [t.i.].
     -O nie ja się nie zgadzam niech najpierw zaśpiewa moja siostra.- jęczała cały czas a ja jej uległem ale wiedziałem, że cały czas będzie się wypierać.
     -Dobra to teraz [t.i.].- powiedziała jej siostra. Ona się nie zgodziła ale i tak zaśpiewała. Miała przepiękny głos więc chłopacy chcieli żeby zaśpiewała jeszcze jedną ale teraz nagrywali to jak śpiewała. Sądziłem, że ja ona się o tym dowie będzie zła. Więc po tym jak zaśpiewała śpiewaliśmy wszyscy lub w parach.
,Perspektywa [t.i.]>
Chłopacy prosili mnie o to żebym jeszcze raz zaśpiewała ale tym razem coś innego. Spełniłam ich prośbę. Śpiewaliśmy tak do późna i powiedziałam wszystkim, że już idę. Poszłam się przebrać w pidżamę i oczywiście jakoś spróbować się wykapać. Jak tylko to zrobiłam poszłam do łóżka a tam czekał na mnie już Harry.
     -Kochanie co się dzieje?- zapytał się mnie loczek a ja nie odpowiedziałam do momentu kiedy usiadłam obok niego na łóżku.
     -Harry dowiedziałam się dlaczego moi rodzice wyjechali. I dlatego tez powiedziałam Ci takie coś dzisiaj.- wytłumaczyłam i wtuliłam się w jego nagi tors. Obudziłam się a mojego chłopaka nie było już w pokoju ale po chwili mogłam go ujrzeć z tacą na której niósł jedzenie.
     -To dla mojego kochania.- powiedział i podał mi jedzenie. Zjadłam wszystko co mi przyniósł a potem kazał się jakoś ładnie ubrać. Jak tylko mnie zostawił poszłam się przebrać. Ubrałam sukienkę włosy uczesałam w wysokiego koka i zeszłam do reszty. Wszyscy byli ubrani elegancko. Nie wiedziałam co się dzieje ale wszyscy mieli jakieś dziwne uśmiechy. Pojechaliśmy w jakieś nie znane mi miejsce. Zobaczyłam tam…………./

2 komentarze:

  1. W Takim momencie ?!
    Fajny rozdział :)
    Ja też postaram się dodać coś nowego :)
    Już czekam nn i życzę dużo weny xoxo
    www.Still-jeszcze.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. superowy rozdział czekam nn i życzę weny

    OdpowiedzUsuń