piątek, 22 listopada 2013

Ważne dla każdego czytelnika

Usuwam bloga. Jeśli nie zobaczę przynajmniej trzech komentarzy usuwam i nie żartuję. Proszę nawet od jakiś pięciu dni nikt nie zajrzał na bloga. Wiem, że jest nauka bo też ją mam ale pozostawienie po sobie komentarza to tylko chwila. Przykro ale naprawdę posunę się do tego żeby usunąć :(

sobota, 9 listopada 2013

Rozdziała 19/ Że zabiera ją do Waszyngtonu

Do sali wbiegli moi rodzice. A Harry momentalnie się ode mnie odsunął i czekał na to co powiedzą rodzice. Ale oni niestety stali i się tylko we mnie wpatrywali. Nikt nie chciał przerwać ciszy aż do sali nie wszedł lekarz, który kazał wszystkim wyjść. Nie wiedziałam co chce mi przekazać. 
     -Dzień dobry chciałbym powiedzieć, że pani stan się już poprawił ale niestety będzie musiała pani tutaj zostać jeszcze jeden dzień na końcowej obserwacji.- powiedział a ja miałam pytanie więc szybko je zadałam puki jeszcze jest w sali. 
     -Doktorze mam małe pytanie mógłby pan powiedzieć moi rodzicom i tym dwóm chłopakom, że jestem zmęczona i chciałabym się położyć?- zapytałam z nadzieją, że to dla mnie zrobi. 
     -Dobrze powiem i proszę naprawdę się położyć spać to będzie najlepsze rozwiązanie.- powiedział i wyszedł. Po chwili przyszedł tylko Harry. 
     -Kochanie wpadnę po Ciebie jutro.- powiedział, pocałował mnie w czoło i wyszedł z sali. Zostałam sama w sali. Nudziło mi się niemiłosiernie więc postanowiłam zadzwonić do siostry. 
               Rozmowa
     -Hej byli u Ciebie rodzice?- zapytałam.
     -Jeszcze nie a co u Ciebie byli?- zapytała zdziwiona.
     -Tak byli i nawet był Nathan. i Harry się bardzo zdenerwował i wyrzucił go z sali.- powiedziałam ze śmiechem.
     -Wiem bo jak przyjechał to się cały czas o niego wypytywał.- powiedziała a ja zaczęłam się śmiać. 
     -Wiesz, że jutro może wyjdę.- powiedziałam i się jeszcze bardziej się ucieszyłam. 
     -No to dobrze ale nie wiem, czy powinnaś się cieszyć bo rodzice na pewno będą chcieli z tobą porozmawiać. 
     -No o tym to ja wiem i tego nie chcę.
     -Dobra siostra ja kończę bo mnie wołają na obiad. Papapapa jutro się zobaczymy. 
               Koniec
Zakończyliśmy rozmowę i teraz się nudziłam na maksa. Chciałam już dziś wrócić do domu żebym mogła siedzieć w swoim łóżku wraz z moim chłopakiem. Położyłam się na łóżku i zaczęłam przeglądać to co dzieje się w internecie. Zobaczyłam, że piszą tam o mnie i Harrym i moim byłym. Jestem ciekawa z kond oni to wszystko wiedzą jak nawet mnie nie widzieli. 
                    <Perspektywa Harrego>
 Przyszedłem do domu i chciałem się dowiedzieć czegoś o tym Nathanie. Udałem się do pokoju Nialla bo dowiedziałem się, że tam siedzi [i.t.s.]. Dowiedziałem się, że to on ją zostawił samą i przez niego bardzo cierpiała. Już wiedziałem, że nigdy nie pozwolę jej tknąć przez tego faceta. Wyszedłem z pokoju mojej przyjaciółki i poszedłem pomóc szykować obiad. Jak zawołaliśmy [i.t.s.] pozostało nam tylko nakryć do stołu. 
     -Hej chłopaki pojedziecie ze mną jutro po [t.i]?- zapytałem bo nie wiedziałem jak sobie mam poradzić z tym, że kiedyś chodziła z takim głupkiem. 
     -No jasne nawet ja pojadę z tobą bo stęskniłam się za moją siostrą.- powiedziała jak na razie jedyna dziewczyna w naszym domu. Jak zjedliśmy obiad poszedłem spać. Obudziłem się rano i pozostało tylko obudzić mi chłopaków i pojechać po moją ukochaną. Szedłem właśnie do pokoju Nialla a tam zobaczyłem [i.t.s.] całą zapłakaną. 
     -Hej co się stało?- zapytałem zmartwiony. 
     -Mama do mnie zadzwoniła i powiedziała, że już odebrała moją siostrę i powiedziała, że zabiera ją do Waszyngtonu.- powiedziała i jeszcze bardziej się rozpłakała. 
     -Dobra a wiesz gdzie oni się zatrzymali?- zapytałem a ona tylko pokazała mi esmesa. Pojechałem od razu do tego hotelu. Zobaczyłem tam ......./
___________________________________________________________
Proszę komentujcie. Przepraszam, za wszystkie błędy jakie popełniłam. Wczoraj miałam urodziny i proszę komentujcie. 
5 KOMENTARZY = NEXT
KOMENTARZ = UŚMIECH NA MEJ TWARZY