sobota, 9 listopada 2013

Rozdziała 19/ Że zabiera ją do Waszyngtonu

Do sali wbiegli moi rodzice. A Harry momentalnie się ode mnie odsunął i czekał na to co powiedzą rodzice. Ale oni niestety stali i się tylko we mnie wpatrywali. Nikt nie chciał przerwać ciszy aż do sali nie wszedł lekarz, który kazał wszystkim wyjść. Nie wiedziałam co chce mi przekazać. 
     -Dzień dobry chciałbym powiedzieć, że pani stan się już poprawił ale niestety będzie musiała pani tutaj zostać jeszcze jeden dzień na końcowej obserwacji.- powiedział a ja miałam pytanie więc szybko je zadałam puki jeszcze jest w sali. 
     -Doktorze mam małe pytanie mógłby pan powiedzieć moi rodzicom i tym dwóm chłopakom, że jestem zmęczona i chciałabym się położyć?- zapytałam z nadzieją, że to dla mnie zrobi. 
     -Dobrze powiem i proszę naprawdę się położyć spać to będzie najlepsze rozwiązanie.- powiedział i wyszedł. Po chwili przyszedł tylko Harry. 
     -Kochanie wpadnę po Ciebie jutro.- powiedział, pocałował mnie w czoło i wyszedł z sali. Zostałam sama w sali. Nudziło mi się niemiłosiernie więc postanowiłam zadzwonić do siostry. 
               Rozmowa
     -Hej byli u Ciebie rodzice?- zapytałam.
     -Jeszcze nie a co u Ciebie byli?- zapytała zdziwiona.
     -Tak byli i nawet był Nathan. i Harry się bardzo zdenerwował i wyrzucił go z sali.- powiedziałam ze śmiechem.
     -Wiem bo jak przyjechał to się cały czas o niego wypytywał.- powiedziała a ja zaczęłam się śmiać. 
     -Wiesz, że jutro może wyjdę.- powiedziałam i się jeszcze bardziej się ucieszyłam. 
     -No to dobrze ale nie wiem, czy powinnaś się cieszyć bo rodzice na pewno będą chcieli z tobą porozmawiać. 
     -No o tym to ja wiem i tego nie chcę.
     -Dobra siostra ja kończę bo mnie wołają na obiad. Papapapa jutro się zobaczymy. 
               Koniec
Zakończyliśmy rozmowę i teraz się nudziłam na maksa. Chciałam już dziś wrócić do domu żebym mogła siedzieć w swoim łóżku wraz z moim chłopakiem. Położyłam się na łóżku i zaczęłam przeglądać to co dzieje się w internecie. Zobaczyłam, że piszą tam o mnie i Harrym i moim byłym. Jestem ciekawa z kond oni to wszystko wiedzą jak nawet mnie nie widzieli. 
                    <Perspektywa Harrego>
 Przyszedłem do domu i chciałem się dowiedzieć czegoś o tym Nathanie. Udałem się do pokoju Nialla bo dowiedziałem się, że tam siedzi [i.t.s.]. Dowiedziałem się, że to on ją zostawił samą i przez niego bardzo cierpiała. Już wiedziałem, że nigdy nie pozwolę jej tknąć przez tego faceta. Wyszedłem z pokoju mojej przyjaciółki i poszedłem pomóc szykować obiad. Jak zawołaliśmy [i.t.s.] pozostało nam tylko nakryć do stołu. 
     -Hej chłopaki pojedziecie ze mną jutro po [t.i]?- zapytałem bo nie wiedziałem jak sobie mam poradzić z tym, że kiedyś chodziła z takim głupkiem. 
     -No jasne nawet ja pojadę z tobą bo stęskniłam się za moją siostrą.- powiedziała jak na razie jedyna dziewczyna w naszym domu. Jak zjedliśmy obiad poszedłem spać. Obudziłem się rano i pozostało tylko obudzić mi chłopaków i pojechać po moją ukochaną. Szedłem właśnie do pokoju Nialla a tam zobaczyłem [i.t.s.] całą zapłakaną. 
     -Hej co się stało?- zapytałem zmartwiony. 
     -Mama do mnie zadzwoniła i powiedziała, że już odebrała moją siostrę i powiedziała, że zabiera ją do Waszyngtonu.- powiedziała i jeszcze bardziej się rozpłakała. 
     -Dobra a wiesz gdzie oni się zatrzymali?- zapytałem a ona tylko pokazała mi esmesa. Pojechałem od razu do tego hotelu. Zobaczyłem tam ......./
___________________________________________________________
Proszę komentujcie. Przepraszam, za wszystkie błędy jakie popełniłam. Wczoraj miałam urodziny i proszę komentujcie. 
5 KOMENTARZY = NEXT
KOMENTARZ = UŚMIECH NA MEJ TWARZY 

2 komentarze: