Jak zeszłam na dół zobaczyłam managerów, którzy omawiali coś z moją siostra i resztą chłopaków. Nie wiedziałam co oni chcą zrobić. Ale jak dobrze pamiętam mieliśmy napisać wspólnie piosenkę ale niestety przez te wszystkie wypadki nie udało się. Wiedziałam, że coś wykombinują ale jeszcze nie wiedziałam co. Harry ominął salon i poszedł ze mną do kuchni, a tam podał mi obiad. Jak zjadłam obiad poszliśmy do salonu gdzie wszyscy siedzieli.
- Dacie radę napisać piosenkę w dwa dni?- zapytał Paul, a Tom tylko patrzył na nas jakimś dziwnym wzrokiem.
- No jasne, że damy radę.- powiedział jak zawsze pozytywnie nastawiony Liam. Jak tylko managerowie wyszli my zabraliśmy się za pisanie piosenki. Oczywiście było dużo sporów bo każdy miał inny pomysł wiec postanowiliśmy, że my we dwie napiszemy nasze pomysły a chłopacy swoje. Ja siedziałam obok mojej siostry ale jakoś nie szło nam wymyślanie pomysłów na piosenkę. Więc jak każdy zapisał swoje pomysły przeczytaliśmy je i daliśmy radę. Chcieliśmy napisać piosenkę o miłości ale no jak każda piosenka ma być prawie o tym samym więc postanowiliśmy napisać jakąś inną, która od razu wpada w ucho. Wybraliśmy, że tytuł będzie brzmiał Midnight Memories. Postanowiliśmy, że chłopacy nagrają ją sami ale będzie dopiska, iż pisaliśmy razem tą piosenkę. Jak tylko napisaliśmy tekst chłopacy wzięli się za tworzenie muzyki w swoim studiu w domu. Jak wszystko było gotowe postanowiliśmy zadzwonić do managerów. Na następny dzień szliśmy do studia, żeby chłopacy nagrali piosenkę. Na dziś było koniec i wszyscy poszli spać, żeby być przygotowanym na następny dzień. Jak zwykle zasnęłam w ramionach mojego ukochanego. Obudziłam się bardzo wyspana ale niestety nie było nikogo obok mnie. Po chwili jednak drzwi się otworzyły a w nich zobaczyłam Harrego z tacą.
- Kochanie śniadanie do łóżka.- powiedział i postawił tackę na nogach, a sam usiadł obok mnie.
- Harry nie musiałeś ale i tak Cię Kocham.- powiedziałam i słodko go pocałowałam. Zjedliśmy razem śniadanie i razem jechaliśmy po chwili do studia. Szczerze byłam lekko zestresowana, bo bałam się, że managerom się nie spodoba. Chłopacy zaczęli już nagrywać piosenkę a my siedziałyśmy i słuchaliśmy chłopaków. Zaczęło mi się nudzić i cały czas grzebałam w telefonie.
[i.t.s.] P.O.V.
Zobaczyłam, że mojej siostrze zaczyna się nudzić a ja nie miałam jej niczego do zasugerowania. Oglądałyśmy jak chłopacy nagrywają, lecz niespodziewanie [t.i.] zasnęła. Nie wiedziałam, że moja siostrzyczka jest takim śpiochem. Nasz band skończył nagrywać piosenkę i postanowiliśmy pojechać gdzieś, ale wcześniej było trzeba obudzić [t.i.]. Nie wydawało się to takie proste ale jakoś udało się a szczególnie ja Harry zaczął składać jej lekkie pocałunki na ustach.
- Ej co się dzieje?- zapytała zdezorientowana.
- Wiesz skończyliśmy nagrywać i chcemy jechać to oblać.- odpowiedział jej mój ukochany. Wstaliśmy i szliśmy po woli do wyjścia ale jak tylko wyszliśmy wokół studia było dużo fanów jak i reporterów. Widziałam przerażenie w oczach mojej siostrzyczki. Szybko otoczyli nas ochroniarze i prowadzili nas do auta. Chcieliśmy szybko znaleźliśmy się w samochodzie a moja siostra przytuliła się do loczka. Jak tylko znaleźliśmy się w samochodzie, zaczęła się rozmowa na temat teledysku. Chłopacy mieli milion pomysłów na minutę. Jednak trzeba było wybrać tylko jeden, a wybraliśmy, że akcja będzie się toczyła blisko Tamizą i chłopcy będą jeździć na takich skuterach jak starsze babcie. Widziałam, że [t.i.] opiera się na ramieniu Harrego i rozmyśla nad czymś o czym tyko ona wie. Po jakiś 20 minutach dojechaliśmy do restauracji, a my nie byłyśmy odpowiednio ubrane.
- Chłopacy was pogięło my nie jesteśmy odpowiednio ubrane do tego miejsca.- powiedziała moja siostra.
- Oj dziewczyny nie przejmujcie się tym my też nie jesteśmy odpowiednio ubrani, ale nie narzekamy.- powiedział Louis, który zaczął się z nas śmiać.
- Louis to nie jest śmieszne, to jest sprawa wagi państwowej.- powiedziała [t.i.] i wszyscy zaczęli się śmiać z jej wypowiedzi. Ona za to udawała być poważną no ale jakoś jej się to nie udało i tak się śmiała. Widziałam to szczęście w jej oczach, szczerze przez ten czas nie widziałam jej nigdy tak radosnej jak dziś. Muszę podziękować naszemu loczkowi za to, że uszczęśliwia moją siostrzyczkę.
P.O.V. [t.i.]
Zauważyłam, że moja siostra wpatruje się we mnie i nad czymś rozmyśla. Podeszłam do niej i od tyłu ją przytuliłam, a ta za to podskoczyła w miejscu. Lecz po chwili odwróciła się do mnie przodem i przytuliła. No ale jak tylko chłopacy zobaczyli nas przytulone od razu wszyscy się do nas przytulili. No ale jak to Niall musiał coś powiedzieć.
- Ej ludzie idziemy coś zjeść bo jestem głodny.- powiedział blondynek, a my znów zaczęliśmy się śmiać.
- No dobra chodźcie bo też jestem głodna.- powiedziałam i szybko weszliśmy do restauracji. Każdy zamówił sobie co chciał i oczywiście co innego. Jak zjedliśmy to poszliśmy się przejść do parku, oczywiście chłopacy bawili się jakby byli 5-latkami. My musiałyśmy ich pilnować żeby się jakoś zachowywali. A jak to nam się znudziło postanowiliśmy iść do domu. Jak tylko się tam znaleźliśmy ja rzuciłam się na sofę a zaraz za mną moja siostra. Leżałyśmy tak do momentu kiedy Harry nas nie zawołała żebyśmy przyszły do kuchni. Poszłyśmy tam do nich ale no jak to oni zawsze coś wymyślą, a tym razem było to, że oblali nas wodą. Chciałyśmy nakrzyczeć na nich no ale ktoś musiał nam przerwać..................../
_____________________________________________________
Hej przepraszam, że tak długo niczego nie dodawałam ale nie miałam weny do tego bloga jak zresztą nie miałam czasu. A teraz może rozdział pojawi się kiedy minie rok od założenia bloga. Nie wiem może szybciej ale nie jestem pewna. Wiecie dużo nauki a jeszcze mam do tego lekcje zawodowe. Przepraszam też ze wszystkie błędy mam nadzieję, że pojawi się dużo komentarzy.
sobota, 17 maja 2014
wtorek, 11 lutego 2014
Liebster Award
Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego bloggera w ramach uznania za ''dobrze wykonaną robotę" Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje więcej możliwości do ich rozpowszechniania. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.
Nominował mnie ten o to blog ; http://my-diary-my-love-story.blogspot.com/
Pytania do mnie ;
1. Dlaczego założyłaś blog?
Jakoś tak pisałam w zeszycie i tylko koleżanka czytała a potem wpadłam na pomysł żeby założyć bloga.
2. Jakie masz zainteresowania?
Lubię pisać jak i również grać w ręczną.
3. Ulubiony gatunek muzyki?
Pop i regge.
4. O czym marzysz?
Marzę o tym żeby poznać jakieś sławne osoby z dziedziny muzyki.
5.Gdyby jutro był koniec świata, co robisz teraz?
Umawiam się z Zuzią i razem się wygłupiamy.
6. Twój idol?
Oczywiście, że 1D ale również: The Vams, Michael Buble, Ed Sheeran, Little Mix i jeszcze dużo tego.
7. Masz jakiś talent?
Chyba nie ale mam dużo zainteresowań.
8. Kim chcesz być w przyszłości?
Chciałabym zostać najlepszym kucharzem.
9. Najczęściej wypowiadane przez Ciebie słowo?
Lama ale tak do wszystkich.
10. Co Ci się śniło ostatniej nocy?
Coś masakra dziwnego.
Pytania ode mnie;
1. Ulubieniec z 1D?
2. Masz jakąś książkę o One Direction?
3. Masz rodzeństwo?
4. Zespół lub wykonawca ostatnio słuchany?
5. Ilu masz prawdziwych przyjaciół?
Blogi nominowane;
1. http://blog1djednokierunkowe-diana.blogspot.com/
2. http://lietomefanfic.blogspot.com/
3. http://darkangelliampayne.blogspot.com/
4. http://1djestjaknarkotykuzalezmia.blogspot.com/
5. http://storyofmylifeissometimescomplicated.blogspot.com/
6. http://5wariatow1milosc.blogspot.com/
7. http://onedirectionstoryofmylife.blogspot.com/
Nominował mnie ten o to blog ; http://my-diary-my-love-story.blogspot.com/
Pytania do mnie ;
1. Dlaczego założyłaś blog?
Jakoś tak pisałam w zeszycie i tylko koleżanka czytała a potem wpadłam na pomysł żeby założyć bloga.
2. Jakie masz zainteresowania?
Lubię pisać jak i również grać w ręczną.
3. Ulubiony gatunek muzyki?
Pop i regge.
4. O czym marzysz?
Marzę o tym żeby poznać jakieś sławne osoby z dziedziny muzyki.
5.Gdyby jutro był koniec świata, co robisz teraz?
Umawiam się z Zuzią i razem się wygłupiamy.
6. Twój idol?
Oczywiście, że 1D ale również: The Vams, Michael Buble, Ed Sheeran, Little Mix i jeszcze dużo tego.
7. Masz jakiś talent?
Chyba nie ale mam dużo zainteresowań.
8. Kim chcesz być w przyszłości?
Chciałabym zostać najlepszym kucharzem.
9. Najczęściej wypowiadane przez Ciebie słowo?
Lama ale tak do wszystkich.
10. Co Ci się śniło ostatniej nocy?
Coś masakra dziwnego.
Pytania ode mnie;
1. Ulubieniec z 1D?
2. Masz jakąś książkę o One Direction?
3. Masz rodzeństwo?
4. Zespół lub wykonawca ostatnio słuchany?
5. Ilu masz prawdziwych przyjaciół?
Blogi nominowane;
1. http://blog1djednokierunkowe-diana.blogspot.com/
2. http://lietomefanfic.blogspot.com/
3. http://darkangelliampayne.blogspot.com/
4. http://1djestjaknarkotykuzalezmia.blogspot.com/
5. http://storyofmylifeissometimescomplicated.blogspot.com/
6. http://5wariatow1milosc.blogspot.com/
7. http://onedirectionstoryofmylife.blogspot.com/
sobota, 25 stycznia 2014
Rozdział 21/ Kochanie co się dzieje?
Hej na początku chciałam przeprosić, że tak długo nie pojawiał się nowy rozdział ale proszę komentujcie. Mam nadzieję, że czytacie też inne moje blogi. Postaram się również napisać parę rozdziałów do przodu, żeby móc dodawać kiedy chcę. Więc tak przepraszam za wszystkie błędy jakie popełnię.
________________________________________________
Jak zeszliśmy na dół zobaczyłam moją siostrę leżącą na ziemi a nad nią był Nathan z czymś ostrym. Wiedziałam, że to może się źle skończyć ale nie przewidziałam tego dokładnie. Nie zauważyłam nawet jak Niall podbiega do chłopaka i mu przywala a jak tylko ten upadł na podłogę wszyscy sie zbiegli. Ja zaczęłam płakać a mnie przytulił Louis, a Harry podszedł do mojej siostry i wziął ją na ręce. Widziałam jak tylko idą do góry i znikli mi z pola widzenia wróciłam wzrokiem do Nathana, który był nie przytomny.
- To co teraz robimy?- zapytał Zayn.
- Trzeba zadzwonić na policję, żeby go zabrali.- powiedział jak zwykle opanowany Liam.
< Perspektywa [t.i.] >
Obudziłam się z mocnym bólem głowy, więc postanowiłam podnieść się lekko na łokciach ale jak zobaczyłam, że wszyscy śpią na ziemi od razu podniosłam się do pozycji siedzącej. Lecz zaraz pożałowałam tego, ponieważ mocno zakręciło mi sie w głowie. Pomacałam miejsce obok siebie i w końcu natrwfiłam na Harrego. Poszturchałam nim chwilę i się obudził.
- Kochanie co się dzieje?- zareagował od razu kiedy tylko mnie zobaczył.
- Głowa mnie bardzo boli i nie wiem co się dzieje.- powiedziałam a Harry stanął na równe nogi. Poszedł szybko do garderoby i wybrał jakieś ubrania dla siebie oraz dla mnie. Harry mnie ubrał i wziął na ręce. Zaniósł mnie do auta i jechaliśmy do szpitala, szczerze nie chciałam tam jechać ale pewnie i tak by się uparł. Jak tylko znaleźliśmy sie w szpitalu Harry szybko zawołał jakiegoś lekarza, który wziął mnie ze sobą na salę i robił przeróżne badania. Po chwili przyszła pielęgniarka i podała mi jakieś leki. Po nich poczułam się dość senna i bardzo szybko zasnęłam. Obudziłam się a obok mnie siedział Harry. Widziałam, że spał więc nie chciałam go budzić. Do sali wszedł lekarz i zaczął swoją gadkę. Gadał o tym, że mam odpoczywać i uważać, żeby się nie przewracać oraz uważać na swój organizm. Dowiedziałam się również, że mogę wyjść jeszcze dzisiaj ale mam brać leki, które mi lekarz przepisze. Zaczęłam budzić Hazze ale normalnie nie dało się go obudzić. Postanowiłam wsiąść go na stary sposób budzenia mojej siostry.
- Harry moi rodzice są tutaj.- powiedziałam mu do ucha a on momentalnie się obudził i zaczął rozglądać w koło, żeby tylko ich znaleźć.
- [t.i.] tutaj nikogo nie ma.- powiedział a ja zrobiłam słodziutką minkę. Harry po chwili się zorientował, że zrobiłam go w konia i tak naprawdę nikogo nie ma.
- No wiem ale musiał Cię jakoś obudzić bo normalnie się nie dało. A i możemy iść do domu.- powiedziałam a loczek wziął mnie na ręce i zaczął nieść do recepcji tam gdzie czekał na mnie lekarz. Doktor podał mi wypis jak i receptę. Od razu jak wyszliśmy z szpitala Harry pojechał do apteki i wykupił leki, które były zapisane. Jak dojechaliśmy do domu zobaczyłam, że wszyscy czegoś szukają albo może kogoś.
- Ej ludzie co się dzieje?- zapytałam rozbawiona. Jak tylko mnie zobaczyli podbiegli do mnie i zaczęli przytulać.
- Możecie nam powiedzieć gdzie byliście?- zapytała moja siostra.
- Byliśmy w szpitalu.- powiedział Harry a reszta nie mogła w to uwierzyć. Ja poszłam do góry odpoczywać tak jak kazał mi lekarz a za mną poszła moja siostra. Jak tylko znalazłyśmy się w pokoju zaczęłyśmy rozmawiać. Nawet nie pamiętam o czym bo zasnęłam. Obudziłam się jak ktoś zaczął mnie szturchać w ramię.
- Kochanie wstań na obiad.- powiedział Harry. Ja za to przewróciłam się do niego plecami bo nie chciało mi się jeść. Po chwili jednak poczułam, że unoszę się do góry. Nie wiedziałam co się dzieje więc szybko otworzyłam moje oczy i zobaczyłam Harrego z chytrym uśmieszkiem. Nawet nie kłóciłam się z nim, żeby odniósł mnie z powrotem do łóżka bo nawet tego by nie zrobił. Dopiero posadził mnie w kuchni obok siostry, która podała mi jedzenie. Jadłam na siłę bo nie chciałam im zrobić przykrości. Widziałam po ich minach, że się o mnie martwią ale nawet nie mają podstaw do tego.
- Czemu się tak na mnie patrzycie?- zapytałam lekko już zdenerwowana.
- Nie pamiętasz wczoraj jak znalazłaś się na dole ale drugi raz?- zapytała [i.t.s.]. Zdziwiłam się jej pytaniem, ponieważ wiem, że byłam tylko raz na dole ale za tym drugim to musiałam lunatykować. Za odpowiedź zaprzeczyła jej ruchem głowy.
- Dobra nie ważne jak nie pamięta to ty lepiej.- powiedział Louis. Wiedziałam, że wczoraj coś się stało tak naprawdę wiem, że śniło mi się, iż zeszłam na dół i zaatakował mnie Nathan ale nie wiem czy o to im chodziło. Na razie postanowiłam zostawić to dla siebie. Po zjedzeniu wzięłam lekki i usiadłam przed telewizorem. Po chwili dosiadł się do mnie Harry. Wiedziałam, że chce ze mną porozmawiać ale ja szybko włączyłam tv. Wiedziałam również, że będzie chciał porozmawiać ale niestety nie chciałam z nim rozmawiać bo nie chciał mi powiedzieć co takiego stało się w nocy. Postanowiłam mieć focha na jakiś czas.
- Kochanie weź się nie fochaj bo wiem co na ciebie działa.- powiedział Harry znudzony. Wiem, że zachowuję się dziecinnie ale niestety czasem trzeba być takim żeby się czegoś dowiedzieć. Oglądałam nadal jakiś serial w telewizorze ale nie pamiętam go do końca, ponieważ usnęłam. Obudzałam się rano a obok mnie spał Harry. Postanowiłam wstać i pójść zrobić sobie śniadanie ale niestety moja siostra zatrzymała mnie w połowie schodów. Wiedziałam, że teraz będę miała przesrane ale jakoś się tym nie przejmowałam.
- Gdzie ty chcesz iść?- zapytała zła.
- Zrobić sobie śniadanie, też chcesz.?- zapytałam z grzeczności. Wiedziałam, że może szybko wyjść z siebie ale jakoś daje radę. Zawszę się z nią drażniłam i najczęściej to ona się wkurzała a ja byłam spokojna.
- Nie dziękuję ale może to ja zrobię tobie? A ty pójdziesz do pokoju.- powiedziała już bardziej spokojna ale nadal nie do końca.
- Wiesz ja bym chciała sobie sama zrobić, więc nie skorzystam z twojej propozycji.- powiedziałam i szłam dalej ale w pewnym momencie poczułam jak ktoś mnie podnosi od tyłu i zwraca znów do pokoju. Zaczęłam się szarpać ale niestety ta osoba była silniejsza od mnie. Spojrzałam na moją siostrę, która stała z założonymi rękami na piersi i uśmiechała się zwycięsko.
- Było trzeba mnie posłuchać.- powiedziała i poszła tam gdzie ja chciałam iść sama. Jak dotarłam do pokoju zobaczyłam Harrego, który spał. Ta osoba mnie położyłam na łóżko i wyszła z pokoju. Mogłam go zobaczyć i nie był to żaden z chłopaków tylko jakiś ochroniarz. Wierciłam się w łóżku bo nie miałam co robić. Chciałam wyjść z pokoju ale niestety obok drzwi stał ten umięśniony koleś. Obudziłam loczka i powiedziałam mu o całej sytuacji a on tylko sie tajemniczo uśmiechnął.
- Chodź kochanie.- powiedział i podał mi rękę ale zaraz znajdowałam się w jego ramionach. On za to kopnął w drzwi dwa razy i ten koleś otworzył mu drzwi. Jak zeszłam na dół zobaczyłam....../
WAŻNE
4 KOMENTARZE = NOWY ROZDZIAŁ
________________________________________________
Jak zeszliśmy na dół zobaczyłam moją siostrę leżącą na ziemi a nad nią był Nathan z czymś ostrym. Wiedziałam, że to może się źle skończyć ale nie przewidziałam tego dokładnie. Nie zauważyłam nawet jak Niall podbiega do chłopaka i mu przywala a jak tylko ten upadł na podłogę wszyscy sie zbiegli. Ja zaczęłam płakać a mnie przytulił Louis, a Harry podszedł do mojej siostry i wziął ją na ręce. Widziałam jak tylko idą do góry i znikli mi z pola widzenia wróciłam wzrokiem do Nathana, który był nie przytomny.
- To co teraz robimy?- zapytał Zayn.
- Trzeba zadzwonić na policję, żeby go zabrali.- powiedział jak zwykle opanowany Liam.
< Perspektywa [t.i.] >
Obudziłam się z mocnym bólem głowy, więc postanowiłam podnieść się lekko na łokciach ale jak zobaczyłam, że wszyscy śpią na ziemi od razu podniosłam się do pozycji siedzącej. Lecz zaraz pożałowałam tego, ponieważ mocno zakręciło mi sie w głowie. Pomacałam miejsce obok siebie i w końcu natrwfiłam na Harrego. Poszturchałam nim chwilę i się obudził.
- Kochanie co się dzieje?- zareagował od razu kiedy tylko mnie zobaczył.
- Głowa mnie bardzo boli i nie wiem co się dzieje.- powiedziałam a Harry stanął na równe nogi. Poszedł szybko do garderoby i wybrał jakieś ubrania dla siebie oraz dla mnie. Harry mnie ubrał i wziął na ręce. Zaniósł mnie do auta i jechaliśmy do szpitala, szczerze nie chciałam tam jechać ale pewnie i tak by się uparł. Jak tylko znaleźliśmy sie w szpitalu Harry szybko zawołał jakiegoś lekarza, który wziął mnie ze sobą na salę i robił przeróżne badania. Po chwili przyszła pielęgniarka i podała mi jakieś leki. Po nich poczułam się dość senna i bardzo szybko zasnęłam. Obudziłam się a obok mnie siedział Harry. Widziałam, że spał więc nie chciałam go budzić. Do sali wszedł lekarz i zaczął swoją gadkę. Gadał o tym, że mam odpoczywać i uważać, żeby się nie przewracać oraz uważać na swój organizm. Dowiedziałam się również, że mogę wyjść jeszcze dzisiaj ale mam brać leki, które mi lekarz przepisze. Zaczęłam budzić Hazze ale normalnie nie dało się go obudzić. Postanowiłam wsiąść go na stary sposób budzenia mojej siostry.
- Harry moi rodzice są tutaj.- powiedziałam mu do ucha a on momentalnie się obudził i zaczął rozglądać w koło, żeby tylko ich znaleźć.
- [t.i.] tutaj nikogo nie ma.- powiedział a ja zrobiłam słodziutką minkę. Harry po chwili się zorientował, że zrobiłam go w konia i tak naprawdę nikogo nie ma.
- No wiem ale musiał Cię jakoś obudzić bo normalnie się nie dało. A i możemy iść do domu.- powiedziałam a loczek wziął mnie na ręce i zaczął nieść do recepcji tam gdzie czekał na mnie lekarz. Doktor podał mi wypis jak i receptę. Od razu jak wyszliśmy z szpitala Harry pojechał do apteki i wykupił leki, które były zapisane. Jak dojechaliśmy do domu zobaczyłam, że wszyscy czegoś szukają albo może kogoś.
- Ej ludzie co się dzieje?- zapytałam rozbawiona. Jak tylko mnie zobaczyli podbiegli do mnie i zaczęli przytulać.
- Możecie nam powiedzieć gdzie byliście?- zapytała moja siostra.
- Byliśmy w szpitalu.- powiedział Harry a reszta nie mogła w to uwierzyć. Ja poszłam do góry odpoczywać tak jak kazał mi lekarz a za mną poszła moja siostra. Jak tylko znalazłyśmy się w pokoju zaczęłyśmy rozmawiać. Nawet nie pamiętam o czym bo zasnęłam. Obudziłam się jak ktoś zaczął mnie szturchać w ramię.
- Kochanie wstań na obiad.- powiedział Harry. Ja za to przewróciłam się do niego plecami bo nie chciało mi się jeść. Po chwili jednak poczułam, że unoszę się do góry. Nie wiedziałam co się dzieje więc szybko otworzyłam moje oczy i zobaczyłam Harrego z chytrym uśmieszkiem. Nawet nie kłóciłam się z nim, żeby odniósł mnie z powrotem do łóżka bo nawet tego by nie zrobił. Dopiero posadził mnie w kuchni obok siostry, która podała mi jedzenie. Jadłam na siłę bo nie chciałam im zrobić przykrości. Widziałam po ich minach, że się o mnie martwią ale nawet nie mają podstaw do tego.
- Czemu się tak na mnie patrzycie?- zapytałam lekko już zdenerwowana.
- Nie pamiętasz wczoraj jak znalazłaś się na dole ale drugi raz?- zapytała [i.t.s.]. Zdziwiłam się jej pytaniem, ponieważ wiem, że byłam tylko raz na dole ale za tym drugim to musiałam lunatykować. Za odpowiedź zaprzeczyła jej ruchem głowy.
- Dobra nie ważne jak nie pamięta to ty lepiej.- powiedział Louis. Wiedziałam, że wczoraj coś się stało tak naprawdę wiem, że śniło mi się, iż zeszłam na dół i zaatakował mnie Nathan ale nie wiem czy o to im chodziło. Na razie postanowiłam zostawić to dla siebie. Po zjedzeniu wzięłam lekki i usiadłam przed telewizorem. Po chwili dosiadł się do mnie Harry. Wiedziałam, że chce ze mną porozmawiać ale ja szybko włączyłam tv. Wiedziałam również, że będzie chciał porozmawiać ale niestety nie chciałam z nim rozmawiać bo nie chciał mi powiedzieć co takiego stało się w nocy. Postanowiłam mieć focha na jakiś czas.
- Kochanie weź się nie fochaj bo wiem co na ciebie działa.- powiedział Harry znudzony. Wiem, że zachowuję się dziecinnie ale niestety czasem trzeba być takim żeby się czegoś dowiedzieć. Oglądałam nadal jakiś serial w telewizorze ale nie pamiętam go do końca, ponieważ usnęłam. Obudzałam się rano a obok mnie spał Harry. Postanowiłam wstać i pójść zrobić sobie śniadanie ale niestety moja siostra zatrzymała mnie w połowie schodów. Wiedziałam, że teraz będę miała przesrane ale jakoś się tym nie przejmowałam.
- Gdzie ty chcesz iść?- zapytała zła.
- Zrobić sobie śniadanie, też chcesz.?- zapytałam z grzeczności. Wiedziałam, że może szybko wyjść z siebie ale jakoś daje radę. Zawszę się z nią drażniłam i najczęściej to ona się wkurzała a ja byłam spokojna.
- Nie dziękuję ale może to ja zrobię tobie? A ty pójdziesz do pokoju.- powiedziała już bardziej spokojna ale nadal nie do końca.
- Wiesz ja bym chciała sobie sama zrobić, więc nie skorzystam z twojej propozycji.- powiedziałam i szłam dalej ale w pewnym momencie poczułam jak ktoś mnie podnosi od tyłu i zwraca znów do pokoju. Zaczęłam się szarpać ale niestety ta osoba była silniejsza od mnie. Spojrzałam na moją siostrę, która stała z założonymi rękami na piersi i uśmiechała się zwycięsko.
- Było trzeba mnie posłuchać.- powiedziała i poszła tam gdzie ja chciałam iść sama. Jak dotarłam do pokoju zobaczyłam Harrego, który spał. Ta osoba mnie położyłam na łóżko i wyszła z pokoju. Mogłam go zobaczyć i nie był to żaden z chłopaków tylko jakiś ochroniarz. Wierciłam się w łóżku bo nie miałam co robić. Chciałam wyjść z pokoju ale niestety obok drzwi stał ten umięśniony koleś. Obudziłam loczka i powiedziałam mu o całej sytuacji a on tylko sie tajemniczo uśmiechnął.
- Chodź kochanie.- powiedział i podał mi rękę ale zaraz znajdowałam się w jego ramionach. On za to kopnął w drzwi dwa razy i ten koleś otworzył mu drzwi. Jak zeszłam na dół zobaczyłam....../
WAŻNE
4 KOMENTARZE = NOWY ROZDZIAŁ
Subskrybuj:
Posty (Atom)